czwartek, 11 września 2014

Mieszkanie z przyjaciółmi jest lepsze.




W ogóle nie wiem skąd mi ten temat przyszedł do głowy. Być może dlatego , że zbliża się październik i studenci pilnie poszukują zakwaterowania. Fala ogłoszeń już ruszyła. Na chwilę obecną ten problem mnie nie dotyczy ale swoją drogą dobry temat do dyskusji.

Przychodzi w naszym życiu taki moment kiedy musimy zdecydować czy dzielić z kimś swoją przestrzeń powietrzną.
Uwielbiam samotność. Co nie znaczy , że nie mam wewnętrznej potrzeby bycia z kimś. Mając do wyboru mieszkanie w pojedynkę lub z przyjacielem minimalnie odpowiada mi opcja nr dwa.


A zatem:

1. Można czuć się bezpiecznie.
Zawsze ktoś obroni Cię przed pająkiem lub duchami gdy idziesz w nocy do toalety.

2. Sprzątanie razem jest fajne.
Tańczyć z mopem i grać na talerzach jeszcze nikt nie zabronił. Perfekcyjnej Pani Domu podziękujemy.

3. W mieszkaniu od razu robi się cieplej.
Nie tylko po wypiciu kilka głębszych.

4. Zawsze masz się do kogoś przytulić
Nawet wtedy gdy masz grypę

5. Zawsze ktoś inny wyrzuci śmieci
Istnieje min 50% szans, że to kumpel

6. Masz z kim pogadać o 3 nad ranem
Albo chociaż zapytać czy się napije z Tobą herbaty

7. Wspólne zakupy w sklepie stają się niezapomnianą przygodą
Nawet dla ochrony i pracowników

8. Jest ktoś z kim możesz się napić zanim wyjdziesz na miasto
Chociaż nie zawsze już możesz później wyjść.

9. Masz kogoś kto tak wg może Ci towarzyszyć w podróży na miasto
Albo gdziekolwiek.

10. Oczywiście masz również z kim wracać po imprezie.
O ile wracasz.

11. To uczucie gdy razem gotujecie.
A danie wygląda jak w finale MasterChef

12. Wspólne noce filmowe też są ok
Nawet wtedy gdy trzeba za chwilę wstać.

13. Masz o wiele więcej ciuchów.
Zawsze możesz przecież pożyczyć.

14. Mieć razem kaca zawsze raźniej.
Czasami sprawiedliwość na świecie istnieje.




Żyje się ciekawiej. Każdy dąży do indywidualności ale wszystkiego trzeba spróbować.



4 komentarze:

Ala pisze...

Szczerze mówiąc, najlepiej mieszkało mi się z osobą, której w ogóle nie znałam, ale to chyba z tego względu, że była wręcz idealnym lokatorem (co nie oznaczało, że moje dobre koleżanki, z którymi również dzieliłam mieszkanie, były gorsze). Dziś już nie mieszkamy razem, ona mieszka w Krk obecnie, ale nadal utrzymujemy kontakt i planujemy się spotkać :)

J.K pisze...

Obecnie mieszkam z chłopakiem, ale mając porównania mieszkania z dwiema koleżankami oraz z dwoma obcymi chłopakami, druga wersja była zdecydowanie lepsza, zero kłótni, super atmosfera, do dziś mam z nimi kontakt ;D

A. pisze...

Po rozpoczęciu studiów zamieszkałam z koleżanką z liceum. I nie najlepiej się to zakończyło. Potem wprowadziła się moja koleżanka ze studiów i okazało się, że bardzo się zaprzyjaźniłyśmy. Nie ma jak to tańczenie o 3 rano do jakiejś beznadziejnej piosenki w przedpokoju :)
A.

Ewa pisze...

Pomimo wszystkich pozytywów ja jednak postawiłabym na mieszkanie w pojedynkę. Z dobrą znajomą mieszkałam na studiach i było okej, ale lubiłam być sama w mieszkaniu, bez współlokatorów, można było czuć się na luzie, robić co się chce nie zastanawiając przy tym czy komuś nie przeszkadzam/ nie wchodzę w drogę. Zawsze można się spotykać;)

Prześlij komentarz

 

TenDies Copyright © 2011 -- Template created by O Pregador -- Powered by Blogger